- Kraj: Polska
- Województwo: łódzkie
- Miejscowość: Łódź
- Telefon: 506-037-350
- Adres: Schronisko
Historia Lotki jest bardzo smutna.
Sunia przybłąkała się do jednej Pani, która pokochała ją, dała jej dach nad głową, swój kawałek miejsca na ziemi.
Służyła swojej Pani wiernie, niestety którgoś dnia pani odeszła już na zawsze. Lotka niby nie pozostała sama, a jednak...
Towarzysz Pani zamknął ją w szopie, przypiął ją łańcuchem tak, żeby nie mogła uciec, ani swobodnie się poruszać. Jak długo Lotka cierpiała? Nie wiemy...
Znosiła wszystko po cichu, jednak pewnej nocy zaczęła z głodu skamleć, płakać i wyć.
Sąsiedzi zawiadomili odpowiednie służby.
W miejscu, w którym mieszkała, nie było wody, nie było jedzenia, stała w swoich odchodach i czekała na koniec...
Trafiła do schroniska (od lipca 2013r))Niestety,
tu prawdopodobnie tez by nie przeżyła,gdyby nie jedna z wolontariuszek ,która zauważyła ją skuloną w budzie,skrajnie wychudzoną, przerażoną.
W nowym boksie inni psi towarzysze pozwolili się otworzyć na tyle, że wyszła z budy. Bardzo się o nią martwimy. Nagle znalazła się w obcym miejscu, wśród wielu innych psich nieszczęść...
W stosunku do innych zwierząt bywa różnie, przy pierwszym poznaniu ostrzegawczo pokazuje zęby, ale nie atakuje- to raczej sygnał, że ona sama się boi zbyt nachalnego obwąchiwania. W boksie z drugim psem żyje w zgodzie, podczas karmienia jednak, ulega silniejszym towarzyszom, jest zbyt delikatna, żeby zawalczyć o swoje. Jest chudziutka, ma krótką sierść...boimy się, że nie przeżyje zimy...
Swietnie chodzi na smyczy, reaguje na przywołania, uwielbia się przytulać, być głaskaną, kocha ludzi.Kocha spacery z wolontariuszami.
Potrzebuje człowieka, który o nią zadba i ofiaruje jej swoje serce,miskę strawy i kawałek miejsca do spania.
Dane kontaktowe
tel. 506-037-350 Sylwia